Forum Zynito - Anime & Manga Forum Strona Główna

FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
 
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu  Forum Zynito - Anime & Manga Forum Strona Główna » Zynito Pokemon Adventure
Autor Wiadomość
Max!e
ANBU
ANBU



Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Aralo Town

PostWysłany: Śro 12:20, 27 Cze 2007

ZYNITO POKEMON ADVENTURE
EPISODE 10 : Billard and Juan (Bilard i Juan)

-WAZZAP!!!-krzyknąłem i pobiegłem przed siebie.
-A jemu co odbiło?-spytała Eve patrząc jak znikam w tłumie miastowych.
-Jemu?-spytał Lagoon-to co zwykle...zabawa...hazard...

-Salon gier!-stałem z łzami w oczach przed wielkim centrum rozrywki. W tym momecie nadeszli moji przyjaciele.
-Wchodzimy?-spytałem z nadzieją w głosie.
-A czy to coś zmieni, jak powiemy "nie"?-spytał z rezygnacją Gaword
-Nie-powiedziałem, pokazując mu język.

Wesliśmy do środka i od razu podszedł do nas właściciel:
-Co sobie państwo życzą?
-Coś do jedzenia jeśli łaska, i stół do billarda-powiedziałem, wczuwając się w klimat.
Gospodarz zaprowadził nas do wolnego stolika, wskazał wolny stół i przyniósł bile oraz kije. Zaczeliśmy małą partyjkę "dla rozgrzewki". Po paru minutach przyszedł jakiś chłopak i się spytał:
-Siemka jestem Juan, czy mogę zagrać z którymś z was?
-Jasne. Ja jestem Maxie, ten blondyn to Gaword a ten brunet to Lagoon. A ta piękna dama to Eve.
Skłonił się nam lekko,ale przed Eve złożył głęboki pokłon i powiedział:
-To dla mnie zaszczyt cię poznać.
Eve się uśmiechneła, a ja poczułem, że krew się we mnie gotuje.
Po chwili zaczeliśmy partyjkę, ale ja byłem tak zdenerwowany, że w końcu przegrałem. Lagoon i Gaword spojrzeli na mnie dziwnie i odciągneli mnie na bok:
-Maxie, o ile mnie pamięć nie zawodzi to byłeś jednym z najlepszych graczy w naszym mieście, więc może mi powiesz co się z tobą dzieje?-spytał Gaword.
-Nic, nie ważne-powiedziałem nie patrząc na niego, ale na Juana i Eve. Lagoon podążył za moim spojrzeniem i kiwnął ze zrozumieniem głową.
-Dajmu spokój Gaword, niech robi to co uważa za słuszne.
-Dzięki stary-powiedziałem rażniejszym głosem.
-Może nie taki stary, co?-spytał z uśmiechem. I w dużo lepszym humorze wróciliśmy do stołu.
-To co jeszcze jedna partyjka?-spytałem uśmiechając się-ale tym razem nie dam ci forów.
On na to tylko się roześmiał:
-Koiec forów?-spytał kpiąco-jak chcesz. Możesz zacząć.
Staneliśmy przy stole ja uważnie wymierzyłem i strzeliłem tak by biała bila odbiła się od bandy i dopiero wtedy trafiła w pozostałe bile.
-Ale pudło-powiedział na to Juan.
-Tak myślisz?-spytałem z usmieszkiem-to patrz na to. On spojrzał na stół i zobaczył, że 4 bille wpadły do dziur. Wycelowałem ponownie i tym razem wbiłem już 1 billę. Juan trochę zbladł, lecz tym razem szczęście się do niego uśmiechneło i spódłowałem o centymetr.
-I co już nie jesteś taki mocny w gębie, co?-spytał kpiąco-patrz na to maleńka-dodał mrugajac do Eve. Strzelił i wbił 2 bilę. Teraz to i ja zaczołem się denerowować, lecz na szczęście nie udało mu się tego powtórzyć.
Teraz ja obszedłem stól wyszukując dogodnej pozycji do strzału i usłyszalem Juana mówiacego do Eve:
-Powiedz mi, czemu taka ładna dziewczyna jak ty podrózuje z taką zgrają palantów?
Lecz zanim eve zdążyła odpowiedzieć ja stanołem za juanem i wycofując kij do strzału "przypadkiem" walnąłem go w plecy.
-Patrz jak grasz!-krzyknął wściekły.
-Wiesz mi patrzę, znów wbilem kilka bil.-odparłem spokojnie.
-Dokladnie to trzy-powiedział Lagoon uśmiechając się do mnie.
Ja ponownie wycelowałem i wbiłem pozostałe pięć bil z mojego koloru i czarną ósemkę.
-Obawiam się, że to koniec-powiedziałem nasladując jego sposób mówienia.
-Jeszcze jedna partyjka!-warknął wściekły. Już nic nie pozostało z tego grzecznego chłopca, którym wydawał się na początku.
-Jak chcesz, możesz nawet zacząć-powiedziałem spokojnie. On wziął kij i strzelil lecz był już tak zdenerwowany, że niezbyt mu wyszło.
-Nie przejmuj się jutro będzie lepiej-powiedziałem celując i wbijając wszystkie moje bile i ósemkę do dziur.
On stał zaszokowany i jedyne co zdołał wyksztusić to:
-O...o...oszukujesz....
-Nie, po prostu gram od 4 roku życia-odparłem polerując białą bilę.
-No cóż... i tak nawet dobrze pograłem gratuluję-powiedział wycziągając ręke. Zupełnie się tego nie spodziewałem, ale także wyciągnąłem rękę, wtedy on złapal mnie mocno za ramię i przewalił.
-Patrz jaki z niego cienias-powiedział podchodząc do Eve i całując ją w policzek. Ona spojrzała na niego wściekła i oburzona i wyrywając się warkneła:
-Jak śmiesz!? Ty...
Nie zdążyła dokończyć swojej myśli bo ja podszedłem do Juana i walnąłem go w głowę kijem do billarda tak mocno, że go złamałem.
-I nie rób tego nigdy więcej-warknąłem wściekły, następnie odwróciłem się i wziołem jakiś inny kij billardowy i powiedziałem-zabieram go.
-Hej nie możesz to własność prywa...-wyskoczył właściciel lecz na widok mojej miny natychmiast zamilkł.
-Wychodzimy-powiedziałem zabierając swój plecak. Wyszliśmy i nikt nas nie zatrzymywał. Po wyjsciu powiedziałem tylko:
-Nie chcę o tym gadać...
Moji przyjaciele przyjeli to do wiadomości, chociaż było widać, że ciekawość ich zżerała od środka. Udaliśmy się do jakiegoś hotelu i tam poszedłem odrazu spać nie czekając na resztę. Lecz jednak jeszcze przez dłuzszy czas nie mogłem zasnąć i kiedy w koncu udało mi się zasnoąć, pomyślałem o Eve.

_______________________________
Jak się wszyscy domyślają notkę dał niesamowity, wspaniały, przystojny i boski Max!e... czyli ja xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

 

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: Theme zoneCopper designed by yassineb.
Regulamin